OSLO, miasto Wikingów, część 2, Oslo Opera czyli budynek idealny

Opera w Oslo jest obecnie chyba najbardziej charakterystycznym budynkiem tego miasta. Powstała ona w 2008 roku wg projektu istniejącej w Oslo firmy Snohetta. Styl to neomodernizm, czyli ten, w którym to co piękne jest genialne, a to co słabe - straszne. Na szczęście opera w Oslo jest budynkiem świetnym nie tylko czysto architektonicznie, ale przede wszystkim pod względem wpisywania się w otoczenie i kreacji miejsca. Okolice opery, a w zasadzie sama opera jako taka wciąż pełna jest ludzi. Nie tylko wewnątrz, ale i na zewnątrz, a to dzięki temu, że na jej dach, na sam szczyt, można wejść. Bez biletów, bez kolejek, po prostu wchodzisz i podziwiasz widok z góry. Niestety zimą niekiedy wejście jest zbyt niebezpieczne - wtedy dach jest "zamknięty" dla chętnych. Osobiście polecam także wbiegnięcie na operę podczas wieczornego lub nocnego biegu. Jako, że latem w Oslo robi się ciemno tylko na chwilę w okolicy godziny 1 w nocy, a czasem wcale, pewnego dnia o godzinie 23 w niemal pełnym słońcu postanowiłam przebiec się z hotelu do Opery właśnie. I wbiegłam na dach. Wrażenia niezapomniane. Dla zainteresowanych poniżej mapka mojego biegu - było to tylko niecałe 6km, ale wbieg dał w kość :)
Opera wykonana jest ze świetnych materiałów i warta jest obejrzenia ze wszystkich stron zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. O każdej porze roku i dnia gra światła jest tutaj bardzo ciekawa i warto pokusić się o ciekawe ujęcia. Poniżej kilka zdjęć, które mam nadzieję, choć w niewielkim stopniu pokażą Wam piękno tego budynku.







Jako integralny element Opery należy też traktować rzeźbę na wodzie, która widziana pod odpowiednim kątem z dachu budynku przypomina żaglowiec.

Etykiety: , , , ,