Podczas kilkudniowego pobytu w Oslo warto wygospodarować jeden dzień na wycieczkę do miejscowości Drøbak. Jest to zaledwie 14 tysięczne miasto położone nad fiordem Oslo, w odległości 36km od stolicy Norwegii. Dojechać można tam często kursującym autobusem, lub kursującym tylko kilka razy dziennie promem. Osobiście wybrałam (i polecam) podróż promem do Drøbak i powrót autobusem. Prom, którym się poruszaliśmy jest całkiem komfortowy i pozwala na kurs zarówno "pod dachem", jak i na zewnątrz, choć wtedy trzeba się przygotować na porządny wiatr.
Rejs sam w sobie wart jest rekomendacji - przepływamy przez cieśniny
fiordu Oslo, który może nie jest tak widowiskowy jak te najsłynniejsze
norweskie fiordy na północy kraju, jednak wrażenia i tak są
niezapomniane. Na brzegach i wysepkach podziwiać możemy urocze domki i domy w typowo
skandynawskim stylu. Na wodzie - statki, żaglówki, motorówki, promy...
Sama miejscowość jest bardzo urokliwa. Piękne drewniane domy, w większości białe i niebieskie, dużo zieleni, morze motorówek przy brzegu, klasyczny targ staroci i żywności - wszystko to sprawia, że Drøbak to idealne miejsce zarówno na jednodniowy wypad jak i tygodniowe wakacje.
Z ciekawostek warto wspomnieć o ulokowanym w tym mieście domu Świętego Mikołaja. Tak tak, wygląda na to, że ten mieszkaniec fińskiego Rovaniemi tez jeździ na wakacje do Drøbak! Jego dom pełen jest listów od dzieci i nieco starszych dzieci z całego świata. Można tam także przez okrągły rok zaopatrzyć się we wszelkiego rodzaju ozdoby bożonarodzeniowe.
Kolejną ciekawostką są przesiadujące na brzegu...syrenki. Drøbak podobnie jak Warszawa czy Kopenhaga ma swoje syrenki i to aż trzy. Wyglądają na bardzo ożywione rozmową i zupełnie nic sobie nie robią z turystów fotografujących się z nimi! Serdecznie zapraszam do Drøbak - moim zdaniem to obowiązkowy punkt podczas zwiedzania Norwegii i okolic Oslo.
Etykiety: Drobak, Drøbak, fiord, fiordy, Oslo, podróże, rejs